Zaufali nam


Miejsce na Wasze opinie:

5 komentarzy:

  1. Wyjazd na Borneo w marcu 2013 roku spadł na mnie nagle i kompletnie wbrew moim poszukiwanym kierunkom lotów na ten rok. Jacek odpowiedział na moje ogłoszenie dotyczące Madagaskaru zaznaczając, że wcześniej planuje wyprawę do Malezji. Ponieważ dysponowałem wolnym czasem natychmiast pozytywnie odpowiedziałem na zaproszenie Jacka. To fakt, że wcześniej miałem lekką awersję do Azji i Azjatów po wyjazdach do bliższych krajów muzułmańskich. Moją pasją są lasy deszczowe, postanowiłem dlatego przełamać się i wyruszyć w tamtym kierunku. Od samego początku spodobała mi się zaproponowana przez Jacka formuła wyjazdu, polegająca na tym, że wprawdzie byliśmy grupą i każdy mógł liczyć na jakieś wsparcie innych w organizacji danego odcinka podróży, to w każdej chwili mógł się odłączyć i na dowolnym odcinku kontynuować podróż sam. Ten sposób podróżowania świetnie uwzględniał indywidualne potrzeby uczestników wyjazdu oraz ich możliwości. Dzięki temu każdy mógł z wyjazdu wyciągnąć maksimum. Jacek w bardzo odpowiedzialny sposób przygotował plan wyjazdu. Dopinał całości organizacji wyjazdu wyszukując i rezerwując poszczególne przeloty, hotele a także wycieczki, ale chetnie służył pomocą, jeśli ktoś odłaczał się od grupy chcąc realizować inne cele. Tak więc świetnie zorganizowany przez Jacka wyjazd siłą rzeczy musiał być całkowicie satysfakcjonujący i takim właśnie go zapamiętam. Wykonane ponad 3tys zdjęć i ponad 20 godzin materiału filmowego dobitnie o tym świadczą!
    Jarosław

    OdpowiedzUsuń
  2. Wyprawa na Borneo, była jedną z najwspanialszych podróży w moim życiu. Pełną przepięknych widoków, niesamowitych ludzi i niezastąpionych przeżyć.
    Olu, Jacku jeszcze raz wielkie dzięki za to, że mogłam do Was dołączyć i za to, że udało Wam się "ogarnąć" tak kompletnie zróżnicowaną grupę :)
    Mam nadzieję, że to nie była nasza ostatnia wspólna wyprawa :)
    Osobom, które mają jeszcze wątpliwości, czy odwiedzić to cudowne miejsce... mogę powiedzieć tylko jedno .... WARTO!!!!! Zwłaszcza z takim zespołem, który tworzy Jacek z Olą.

    Agnieszka (AJ Lynx)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziekuje za wyprawe, pomoc, wsparcie i generalnie naprawde bylo SUPER!!
    To dzieki Oli i Izie pojechalam i nie zaluje ;) Poznalam ciekawych ludzi, z niektorymi utrzymuje kontakt do dzis i na 1 wyprawie sie nie zakonczylo, bo kolejna juz niedlugo :P
    Polecam wspolprace z oaza spokoju - Jackiem i łowczynia promocji - Ola, na pewno nie bedziecie zalowac jesli chcecie wypoczywac bez spiny!
    PS - Borneo to m-ce gdzie kazdy znajdzie cos dla siebie: niezaleznie od wymagan, ograniczen czasowych czy zaspobnosci portfela ;)

    Monia

    OdpowiedzUsuń
  4. Jacku, Olu,
    Wykonaliście kawał dobrej roboty organizując naszą wyprawę. Nigdy wcześniej nie przyszło mi do głowy, żeby wybrać się na dalekie Borneo, dopóki Was nie spotkałam. Dzięki, że zaraziliście mnie swoim entuzjazmem do egzotycznych wojaży, a zwłaszcza do eksplorowania dziewiczej przyrody w odległych zakątkach świata:) Ta wyprawa była jedną z najciekawszych w moim życiu. To niezwykłe miejsce polecam każdemu pasjonatowi podróży (i nie tylko), przede wszystkim ze względu na cudną przyrodę i możliwość przeżycia niezapomnianej przygody.
    Cóż jeszcze mogę powiedzieć – świetna organizacja, zdolność opanowania wszelkich nieoczekiwanych (a takich wiele), a czasem kryzysowych sytuacji, otwartość na ludzi i łatwość nawiązywania kontaktów (z każdym bez względu na wiek, narodowość, przekonania, styl życia etc.) oraz Wasz mega optymizm w dużym stopniu przyczyniły się do tego, iż tę podróż będę wspominać jeszcze długo i z dużym sentymentem. Dzięki Wam za to serdeczne :)

    Iza

    OdpowiedzUsuń
  5. Troszkę mi zeszło na zebraniu się do napisania mej opinii, w rezultacie prawie wszyscy uczestnicy naszej ubiegłorocznej podróży do Malezji mnie ubiegli. Trudno mi coś teraz dodać do długiej listy komplementów pod adresem jej organizatorów, która tu się objawiła. Bez wątpienia mogę się natomiast pod nią podpisać. Dodam tylko, że choć miałem już pewne doświadczenie w podróżowaniu po świecie, również samotnym, z przyjemnością "oddałem się w ręce" Jacka i Oli. Miło było przyjąć ich organizacyjną pomoc i nie czuć przy okazji przymusu realizacji "na gwizdek" założonych celów. Pozwoliło mi to skupić się na przeżywaniu wspólnej naszej części podróży oraz spokojnie przygotować się do mej osobistej części przygody - nurkowania na Sipadanie. Sporą frajdę sprawiło mi również przebywanie w ich, jak i reszty grupy, towarzystwie - co było nie mniej ważną częścią tej wyprawy.

    Dziękuję Wam serdecznie za inspirację, pomoc, piękne zdjęcia, nie tylko nocne Polaków rozmowy i kupę radości. Oby Wasze plany wypaliły, a nasze ścieżki jeszcze się kiedyś skrzyżowały!
    Tomek

    OdpowiedzUsuń